“Most of the time, beauty lies in the simplest of things.”
Winna Efendi, The Journeys
[English version below.]
Nasze życie biegnie
szybciej niż kiedykolwiek wcześniej. Zadziwiające jest to że
zdecydowaliśmy się dotrzymywać mu kroku i biec coraz szybciej, zamiast
zastanowić się jak zwolnić. Często odnosimy wrażenie że coś nam umyka, zanim
zaczniemy to doceniać i się tym cieszyć. Na szczęście jest wiele sposobów na to
by to zmienić. Możemy stworzyć sobie maleńkie rytuały i dodać je do naszego
codziennego harmonogramu. Drobnostki które pozwolą nam zwolnić i cieszyć się
życiem.
Mahatma Gandhi powiedział
kiedyś:
„W życiu jest coś więcej do zrobienia niż tylko zwiększać jego tempo.”
i ciężko się z nim nie zgodzić.
Cudowne jest to, iż do
rangi sacrum możemy podnieść nawet najzwyklejsze rzeczy, takie jak wycieranie
kurzy, czy poranną drogę do pracy. Wcale nie musimy decydować się na zajęcia
medytacji i jogi w odległych zakątkach wyspy Bali, by uczynić nasze życie
bardziej wartościowym. Maleńkim rytuałem może stać się poranne picie
kawy, czy zapalanie świec przed pójściem spać. Każda z tych, wydawałoby
się, niepozornych czynności stanowi wspaniałe podłoże do dalszego rozwijania
naszego życia w teraźniejszości.
Jakość życia jest głównie
kwestią świadomości i w dużej mierze zależy od tego jak sami je postrzegamy.
Małymi rytuałami możemy w bardzo łatwy sposób wzbogacić je i nauczyć się
przeżywania w pełny sposób chwili obecnej.
Wolniejsze tempo życia
może być rozumiane jako znajdowanie bądź kreowanie w naszym dniu możliwości do
pełnego przeżywania danego momentu, do delektowania się chwilą. Odnosi się to
do tych najprostszych i szeroko dostępnych czynności . Możemy doceniać i
podziwiać nasz widok z okna, rozkoszować się smakiem obiadu czy rozpływać się
od zapachu świeżo upieczonego domowego chleba. Krótko mówiąc chodzi o skupienie
całej naszej uwagi na tym co aktualnie robimy, na osobie z którą rozmawiamy lub
z którą spędzamy wspólnie czas.
Dosłownie oznacza to wykonywanie tylko jednej czynności w danej chwili,
zamiast przeskakiwania pomiędzy miliardem różnych zadań i w konsekwencji braku
skupienia i zrozumienia dla któregokolwiek.
Rytuały pozwalają nam na
chwilę zwolnić i wsłuchać się w siebie samych. Nie mam tu na myśli wielkich i
napompowanych wydarzeń kulturalnych czy religijnych. Chodzi mi raczej o
maleńkie, proste czynności które pozwalają nam skupić się na sobie, na miejscu
w którym się znajdujemy i na chwili obecnej.
Uwielbiam zwyczaj podnoszenia
picia herbaty do rangi rytuału, ponieważ daje ona możliwość spędzenia magicznego
czasu i jednocześnie daje uciechę wszystkim zmysłom. Nie chodzi tu o zwykłe
ugaszenie pragnienia, szklanką wody wypitą w biegu pomiędzy jednymi zajęciami a
drugimi. Celem jest poczucie i rozkoszowanie się prawdziwym smakiem i aromatem
herbaty, skupienie się tylko na chwili obecnej, sobie lub na osobach które mi towarzyszą.
Prawdę mówiąc picie
herbaty nie jest jedyną rzeczą która pozwala na chwilę przystanąć w tym całodziennym
zamieszaniu. Jest wiele maleńkich okoliczności, które pomagają odczuwać życie
bardziej świadomie. Poniżej możecie znaleźć kilka porad które pomagają w wydobywaniu
magii z tych zwyczajnych czynności.
Każdego dnia znajdź chwilę którą przeznaczysz na
delektowanie się małymi przyjemnościami. Na początku może to być nawet dziesięć minut, z czasem, jeśli to możliwe,
postaraj się to rozszerzyć do dwudziestu czy nawet do pół godziny.
“Wyloguj się”. Wbrew temu co nam się wydaje, wcale nie musimy być zawsze dostępni i gotowi
by odpowiadać na wszelkie przychodzące wiadomości czy komentarze. Wyłącz
komputer i telewizor, wycisz telefon i umieść go poza zasięgiem twojego wzroku.
Zwykle nie jesteśmy tego nawet świadomi, iż nieprzerwany dostęp do źródeł
informacji przynosi do naszego życia ogromną ilość zakłóceń i poddaje nas
ciągłemu działaniu stresu, powodowanego przez docierające do nas informacje. Ciężko
jest się wyciszyć i zwolnić, w momencie kiedy zrywamy się na równe nogi na
każdy dźwięk który wydobywa się z naszego telefonu lub gdy biegniemy na
złamanie karku by odczytać wiadomość na Facebooku i niezwłocznie odpisać.
Bądź tu I teraz. Samo wyłączenie komputera i rozpłaszczenie się na
kanapie nie wystarczy. Musimy naprawdę skupić się tylko i wyłącznie na tym co
dzieje się w danym momencie. Ta magiczna chwila którą wygospodarujesz w swoim
planie dnia jest przeznaczona tylko i wyłącznie dla Ciebie, więc ciesz się nią
i doceniaj z całych sił! Nie ma najmniejszego sensu w zawracaniu sobie głowy
myśleniem na temat całego zła tego świata. Bezpodstawne jest burzenie swojej
doskonałej chwili myśleniem nad tym co jeszcze zostało nam dziś do zrobienia, rozpamiętywaniem
sytuacji które już dawno są za nami, czy zastanawianiem się nad tym co by było
gdyby. Gdy tak się stanie delikatnie (acz stanowczo) skierujmy wszelkie nasze
zmysły i skupmy się na tym co dzieje się w danej chwili.
Na samym początku
wprowadzanie tych zasad w życie może wydać się karkołomnym a wręcz niemożliwym
przedsięwzięciem. W rzeczywistości, oczywiście, potrzeba na to trochę czasu i
praktyki, jednak jest to podstawą do osiągnięcia sukcesu i co najważniejsze
jest tego warte :)
A jak to wygląda u Was? Macie
swoje maleńkie rytuały? Lub inne sposoby by na chwilę przystanąć?
Read in english:
Our life has become faster and more hectic
than ever before. Surprisingly, we have managed pretty well to keep up with the
speed, instead of thinking how to downturn. Repeatedly, we can get an
impression that it seems to pass us by before we can really enjoy it. However,
it’s not necessary to life like this. We can create some small brakes in our
everyday schedule to slow down and enjoy life.
Mathama Gandhi said:
“That there is
more to life than increasing its speed.”
and it’s hard not to agree with him.
We can treat like a sacrum even the most
ordinary things such as cleaning the house or our commuting to the workplace.
To increase the quality of our life we don’t have to join the special
meditation and yoga course somewhere in the Bali island. We can create our own
rituals based on drinking coffee in the morning or lighting candles before
going to sleep. Moreover, rituals are great training grounds for achieving
presence.
The quality of our life is the matter of our
consciousness and depends mostly on our way of perceiving it. Our life can
easily become more valuable and mindful due
to creating small rituals. Moreover, they can also help you become more aware
and engaged in the every-day moments of life.
A slower-paced life can be understood as
making time to enjoy several moments in our daily routine. It means taking time
to enjoy whatever you’re doing. It’s about appreciating the nice view from our
window, the taste of our dinner or the smell of a fresh baked bread. In a
nutshell, the point is to actually put your attention to whatever you are
doing, focus on whoever you’re talking to or spending time with. Literally, it
means single-tasking instead switching between a multitude of tasks and
focusing on none of them.
Rituals slow us down and connect us to ourselves.
I’m not talking about big, ornate cultural or religious rituals. I’m rather
referring to simple actions that connect us to ourselves, our place, and the
present moment.
I
love using tea as a ritual because it’s creates kind of a magical time and
wonderful feelings to all my senses. It’s not just about quench thirst but more
about feeling the taste and the smell of the tea, and to focus just on me or
else on people that joins my pleasant routine.
In fact drinking tea is not the my
only practice, there are several more small
things that helps me live my life more
conscious. Here you can find few tips about how to create our magical moments.
Schedule
a block of time each day just for enjoying the small pleasure. At the beginning it could be just ten minutes, but then try to
expand it to twenty or even thirty if
you can.
Disconnect. You don’t have to be always available. Turn off the computer,
switch off the television, put you cell phone to a silence mode. Being
connected all the time brings to your life several interruptions, additionally,
we are not even aware of being constantly stressed about information coming in.
It’s hard to slow down when you’re always checking new messages coming in or
picking up the phone.
Be
present. It’s not enough to just slow down and switch
off all devices. You need to actually be mindful of whatever you’re doing at
the moment. This short moment was especially designed for you, so enjoy and
appreciate it as much as you can! It’s totally pointless to waste your perfect
time on thinking about something you need to do, or something that’s already
happened, or something that might happen. Try to gently bring yourself back to
the present moment. Focus on what’s going on right now.
At the very beginning it seems to be impossible
to connect all that advices. And actually it takes some time and need practice
but is essential and totally worth it :)
And what about you? Do you have some your
special rituals? Or other ways to slow down?
kawa delektowana rano bez pospiechu ))
OdpowiedzUsuńtakie małe odskocznie, cegiełki budujące lepszy nastrój.
OdpowiedzUsuńA im więcej cegiełek, tym lepszy nastrój :)
OdpowiedzUsuńBezcenne ;)
OdpowiedzUsuńrytuał picia herbaty uwielbiam. Najważniejsze, że była podana w ulubionym przeze mnie kubku/filiżance. Od razu lepiej smakuje :)
OdpowiedzUsuńTo też prawda, że w ulubionym kubku zawsze lepiej smakuje. Najlepiej jeszcze jak ktoś inny Ci ją przyrządzi ;)
OdpowiedzUsuńbyć tu i teraz - to świetna rada poprawiająca jakość zycia. nie rzucać na 10 rzeczy naraz, tylko każdą po kolei i z rozmysłem. 'teraz piję herbatę i nie robię nic więcej' bardzo zen:) trudne, zwłaszcza jak jest się przyzwyczajonym do bycia wielozadaniowym;) z twojej notki najbardziej podoba mi sie zdanie: "Jakość życia jest głównie kwestią świadomości i w dużej mierze zależy od tego jak sami je postrzegamy". bardzo, ale to bardzo podbudowujące.
OdpowiedzUsuńnie tylko podbudowujące, ale przede wszystkim prawdziwe :)
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis :) Rzadko się zastanawiamy nad co sparwi nam radość, nad tym za co jesteśmy wdzięczni. Rzadko doceniamy to, co mamy dążąc za ideałem, podczas, gdy sami nie wiemy jak miałby on wygladać.
OdpowiedzUsuńNapisałam podobny wpis choć wynikający z niego innego punktu widzenia. Zapraszam do lektury: http://psychetee.pl/page/2