sobota, 31 stycznia 2015

4. Simple pleasure.





“Most of the time, beauty lies in the simplest of things.” 

Winna EfendiThe Journeys





[English version below.]

Nasze życie biegnie szybciej niż kiedykolwiek wcześniej. Zadziwiające jest to że zdecydowaliśmy się dotrzymywać mu kroku i biec coraz szybciej, zamiast zastanowić się jak zwolnić. Często odnosimy wrażenie że coś nam umyka, zanim zaczniemy to doceniać i się tym cieszyć. Na szczęście jest wiele sposobów na to by to zmienić. Możemy stworzyć sobie maleńkie rytuały i dodać je do naszego codziennego harmonogramu. Drobnostki które pozwolą nam zwolnić i cieszyć się życiem.

Mahatma Gandhi powiedział kiedyś:

„W życiu jest coś więcej do zrobienia niż tylko zwiększać jego tempo.”

i ciężko się z nim nie zgodzić.

Cudowne jest to, iż do rangi sacrum możemy podnieść nawet najzwyklejsze rzeczy, takie jak wycieranie kurzy, czy poranną drogę do pracy. Wcale nie musimy decydować się na zajęcia medytacji i jogi w odległych zakątkach wyspy Bali, by uczynić nasze życie bardziej wartościowym. Maleńkim rytuałem może stać się poranne picie kawy, czy zapalanie świec przed pójściem spać. Każda z tych, wydawałoby się, niepozornych czynności stanowi wspaniałe podłoże do dalszego rozwijania naszego życia w teraźniejszości.

Jakość życia jest głównie kwestią świadomości i w dużej mierze zależy od tego jak sami je postrzegamy. Małymi rytuałami możemy w bardzo łatwy sposób wzbogacić je i nauczyć się przeżywania w pełny sposób chwili obecnej.




Wolniejsze tempo życia może być rozumiane jako znajdowanie bądź kreowanie w naszym dniu możliwości do pełnego przeżywania danego momentu, do delektowania się chwilą. Odnosi się to do tych najprostszych i szeroko dostępnych czynności . Możemy doceniać i podziwiać nasz widok z okna, rozkoszować się smakiem obiadu czy rozpływać się od zapachu świeżo upieczonego domowego chleba. Krótko mówiąc chodzi o skupienie całej naszej uwagi na tym co aktualnie robimy, na osobie z którą rozmawiamy lub z którą spędzamy wspólnie czas.  Dosłownie oznacza to wykonywanie tylko jednej czynności w danej chwili, zamiast przeskakiwania pomiędzy miliardem różnych zadań i w konsekwencji braku skupienia i zrozumienia dla któregokolwiek.

Rytuały pozwalają nam na chwilę zwolnić i wsłuchać się w siebie samych. Nie mam tu na myśli wielkich i napompowanych wydarzeń kulturalnych czy religijnych. Chodzi mi raczej o maleńkie, proste czynności które pozwalają nam skupić się na sobie, na miejscu w którym się znajdujemy i na chwili obecnej.

Uwielbiam zwyczaj podnoszenia picia herbaty do rangi rytuału, ponieważ daje ona możliwość spędzenia magicznego czasu i jednocześnie daje uciechę wszystkim zmysłom. Nie chodzi tu o zwykłe ugaszenie pragnienia, szklanką wody wypitą w biegu pomiędzy jednymi zajęciami a drugimi. Celem jest poczucie i rozkoszowanie się prawdziwym smakiem i aromatem herbaty, skupienie się tylko na chwili obecnej,  sobie lub na osobach które mi towarzyszą.

Prawdę mówiąc picie herbaty nie jest jedyną rzeczą która pozwala na chwilę przystanąć w tym całodziennym zamieszaniu. Jest wiele maleńkich okoliczności, które pomagają odczuwać życie bardziej świadomie. Poniżej możecie znaleźć kilka porad które pomagają w wydobywaniu magii z tych zwyczajnych czynności.




Każdego dnia znajdź chwilę którą przeznaczysz na delektowanie się małymi przyjemnościami. Na początku może to być nawet dziesięć minut, z czasem, jeśli to możliwe, postaraj się to rozszerzyć do dwudziestu czy nawet do pół godziny.

“Wyloguj się”. Wbrew temu co nam się wydaje, wcale nie musimy być zawsze dostępni i gotowi by odpowiadać na wszelkie przychodzące wiadomości czy komentarze. Wyłącz komputer i telewizor, wycisz telefon i umieść go poza zasięgiem twojego wzroku. Zwykle nie jesteśmy tego nawet świadomi, iż nieprzerwany dostęp do źródeł informacji przynosi do naszego życia ogromną ilość zakłóceń i poddaje nas ciągłemu działaniu stresu, powodowanego przez docierające do nas informacje. Ciężko jest się wyciszyć i zwolnić, w momencie kiedy zrywamy się na równe nogi na każdy dźwięk który wydobywa się z naszego telefonu lub gdy biegniemy na złamanie karku by odczytać wiadomość na Facebooku  i niezwłocznie odpisać.

Bądź tu I teraz. Samo wyłączenie komputera i rozpłaszczenie się na kanapie nie wystarczy. Musimy naprawdę skupić się tylko i wyłącznie na tym co dzieje się w danym momencie. Ta magiczna chwila którą wygospodarujesz w swoim planie dnia jest przeznaczona tylko i wyłącznie dla Ciebie, więc ciesz się nią i doceniaj z całych sił! Nie ma najmniejszego sensu w zawracaniu sobie głowy myśleniem na temat całego zła tego świata. Bezpodstawne jest burzenie swojej doskonałej chwili myśleniem nad tym co jeszcze zostało nam dziś do zrobienia, rozpamiętywaniem sytuacji które już dawno są za nami, czy zastanawianiem się nad tym co by było gdyby. Gdy tak się stanie delikatnie (acz stanowczo) skierujmy wszelkie nasze zmysły i skupmy się na tym co dzieje się w danej chwili.

Na samym początku wprowadzanie tych zasad w życie może wydać się karkołomnym a wręcz niemożliwym przedsięwzięciem. W rzeczywistości, oczywiście, potrzeba na to trochę czasu i praktyki, jednak jest to podstawą do osiągnięcia sukcesu i co najważniejsze jest tego warte :)



A jak to wygląda u Was? Macie swoje maleńkie rytuały? Lub inne sposoby by na chwilę przystanąć?











Read in english:

Our life has become faster and more hectic than ever before. Surprisingly, we have managed pretty well to keep up with the speed, instead of thinking how to downturn. Repeatedly, we can get an impression that it seems to pass us by before we can really enjoy it. However, it’s not necessary to life like this. We can create some small brakes in our everyday schedule to slow down and enjoy life.

Mathama Gandhi said:

“That there is more to life than increasing its speed.” 

and it’s hard not to agree with him.

We can treat like a sacrum even the most ordinary things such as cleaning the house or our commuting to the workplace. To increase the quality of our life we don’t have to join the special meditation and yoga course somewhere in the Bali island. We can create our own rituals based on drinking coffee in the morning or lighting candles before going to sleep. Moreover, rituals are great training grounds for achieving presence.

The quality of our life is the matter of our consciousness and depends mostly on our way of perceiving it. Our life can easily become more valuable and mindful  due to creating small rituals. Moreover, they can also help you become more aware and engaged in the every-day moments of life.

A slower-paced life can be understood as making time to enjoy several moments in our daily routine. It means taking time to enjoy whatever you’re doing. It’s about appreciating the nice view from our window, the taste of our dinner or the smell of a fresh baked bread. In a nutshell, the point is to actually put your attention to whatever you are doing, focus on whoever you’re talking to or spending time with. Literally, it means single-tasking instead switching between a multitude of tasks and focusing on none of them.
Rituals slow us down and connect us to ourselves. I’m not talking about big, ornate cultural or religious  rituals. I’m rather referring to simple actions that connect us to ourselves, our place, and the present moment.

 I love using tea as a ritual because it’s creates kind of a magical time and wonderful feelings to all my senses. It’s not just about quench thirst but more about feeling the taste and the smell of the tea, and to focus just on me or else on people that joins my pleasant routine.

In fact drinking tea is not the my only  practice, there are several more small  things that helps me live my life more conscious. Here you can find few tips about how to create our magical moments.



Schedule a block of time each day just for enjoying the small pleasure. At the beginning it could be just ten minutes, but then try to expand it to twenty or even thirty  if you can.

Disconnect. You don’t have to be always available. Turn off the computer, switch off the television, put you cell phone to a silence mode. Being connected all the time brings to your life several interruptions, additionally, we are not even aware of being constantly stressed about information coming in. It’s hard to slow down when you’re always checking new messages coming in or picking up the phone.

Be present. It’s not enough to just slow down and switch off all devices. You need to actually be mindful of whatever you’re doing at the moment. This short moment was especially designed for you, so enjoy and appreciate it as much as you can! It’s totally pointless to waste your perfect time on thinking about something you need to do, or something that’s already happened, or something that might happen. Try to gently bring yourself back to the present moment. Focus on what’s going on right now.

At the very beginning it seems to be impossible to connect all that advices. And actually it takes some time and need practice but is essential and totally worth it :)


And what about you? Do you have some your special rituals? Or other ways to slow down?

9 komentarzy:

  1. kawa delektowana rano bez pospiechu ))

    OdpowiedzUsuń
  2. takie małe odskocznie, cegiełki budujące lepszy nastrój.

    OdpowiedzUsuń
  3. pieceofsimplicity3 lutego 2015 11:44

    A im więcej cegiełek, tym lepszy nastrój :)

    OdpowiedzUsuń
  4. pieceofsimplicity3 lutego 2015 12:26

    Bezcenne ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. rytuał picia herbaty uwielbiam. Najważniejsze, że była podana w ulubionym przeze mnie kubku/filiżance. Od razu lepiej smakuje :)

    OdpowiedzUsuń
  6. pieceofsimplicity21 lutego 2015 18:28

    To też prawda, że w ulubionym kubku zawsze lepiej smakuje. Najlepiej jeszcze jak ktoś inny Ci ją przyrządzi ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. być tu i teraz - to świetna rada poprawiająca jakość zycia. nie rzucać na 10 rzeczy naraz, tylko każdą po kolei i z rozmysłem. 'teraz piję herbatę i nie robię nic więcej' bardzo zen:) trudne, zwłaszcza jak jest się przyzwyczajonym do bycia wielozadaniowym;) z twojej notki najbardziej podoba mi sie zdanie: "Jakość życia jest głównie kwestią świadomości i w dużej mierze zależy od tego jak sami je postrzegamy". bardzo, ale to bardzo podbudowujące.

    OdpowiedzUsuń
  8. pieceofsimplicity27 lutego 2015 15:57

    nie tylko podbudowujące, ale przede wszystkim prawdziwe :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny wpis :) Rzadko się zastanawiamy nad co sparwi nam radość, nad tym za co jesteśmy wdzięczni. Rzadko doceniamy to, co mamy dążąc za ideałem, podczas, gdy sami nie wiemy jak miałby on wygladać.

    Napisałam podobny wpis choć wynikający z niego innego punktu widzenia. Zapraszam do lektury: http://psychetee.pl/page/2

    OdpowiedzUsuń